
Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ulozyly zdanie, w ktorym bedzie
nazwa ptaka. Zglasza sie Jas:
- Tata przyszedl do domu nawalony jak szpak.
- No, moze byc. Ale zdania z dwoma ptakami juz nie ulozysz.
- Tata przyszedl do domu nawalony jak szpak i wyrznal orla - przyjmuje
wyzwanie Jas.
- A z trzema ptakami ?
- Tata przyszedl do domu nawalony jak szpak, wyrznal orla i puscil pawia.
- A z czterema ptakami, cwaniaczku ?
- Tata przyszedl do domu nawalony jak szpak, wyrznal orla, po czym puscil
pawia, az mu dwa gile wyszly z nosa.
- A z piecioma ptakami ?
- Tata przyszedl do domu nawalony jak szpak, wyrznal orla, po czym puscil
pawia, az mu dwa gile wyszly z nosa i poszedl dalej pic na sepa.
Przychodzi corka do matki i mowi:
- Mamusiu jestem w ciazy.
- Dziecko, a gdzie ty mialas glowe?
- Tato, daleko jest ta Ameryka?
- Nie godej tela, ino wiosluj!
Siedzi berbec w piaskownicy, podchodzi do niego drugi:
- Ile mas lat ?
- Piec.
- A palis ?
- Pale.
- A pijes ?
- Pije.
- A chodzis na dziewcynki ?
- Niee.
- To mas ctery !
Dzieci mialy przyniesc do szkoly rozne przedmioty zwiazane z
medycyna. Malgosia przyniosla strzykawke, Kasia bandaz, a Basia
sluchawki.
- A ty co przyniosles ? - Pyta nauczycielka Jasia.
- Aparat tlenowy!
- Tak...? A skad go wziales?
- Od dziadka.
- A co na to dziadek?
- Eeeech... cheeee....
Dumny ojciec do synka:
- Bocian przyniósł ci siostrzyczkę, chcesz ją zobaczyć?
- Później - pokaz mi najpierw bociana.
- Moja siostra jest chora na szkarlatynę... - oznajmia Kazio w szkole.
- To wracaj do domu, bo mi zarazisz cala klasę - poleca wychowawczyni.
Po dwóch tygodniach Kazio pojawia się na lekcjach.
- I co, siostra wyzdrowiała?- pyta się nauczycielka.
- Nie wiem, bo jeszcze nie pisała...
- A gdzie ona jest?
- W Danii...
Przychodzi chlopaczek do sklepu i sie kupuje u ekspedientki.
- Poprosze uglwghdfdxovo ziemniakow.
- 2 kilo czego?
Tatusiu, dlaczego babcia sie trzesie?
Nie gadaj tyle, tylko zwiekszaj napiecie!
Jasio na lekcji religii z zakonnica. Zakonnica zadaje dzieciom taka zagadke:
Jest rude, ma puszysty ogon, skacze po drzewach i je orzechy. Co to?
Jasio sie zglasza i odpowiada: Na 99% jest to wieworka, ale jak znam siostre, to
moze byc Jezus...