Buldog szczeka na jamniczkę siedząca na parapecie okna:
- No, zeskocz tu do mnie mała...
- O, nie - odszczekuje jamniczka - potem będę miała taka mordę jak ty...
Dzieci mialy przyniesc do szkoly rozne przedmioty zwiazane z
medycyna. Malgosia przyniosla strzykawke, Kasia bandaz, a Basia
sluchawki.
- A ty co przyniosles ? - Pyta nauczycielka Jasia.
- Aparat tlenowy!
- Tak...? A skad go wziales?
- Od dziadka.
- A co na to dziadek?
- Eeeech... cheeee....
Wpada chlopiec do sklepu i mowi : "ble blebubu woao bleble PEPSI"
A sprzedawca do niego : " Dwie butelki czego podac ?"
W szkole u Jasia bylo malowanie. Pani nauczycielka w ramach zajec z
plastyki chciala sprawdzic czy dzieci maja zmysl plastyczny. Wiec pyta
sie dzieci jak by pomalowaly klase. Dzieci opowiadaja swoje wizje klasy
po malowaniu. Doszlo do Jasia , wiec mowi:
- w zasadzie to podoba mi sie tak jak jest, tylko tu na srodku sciany
pierdolnalbym szlaczek.
Po tych slowach nauczcielka zlapala sie za glowe i mowi do Jasia :
- Jasiu jutro widze cie tu z ojcem.
Na drugi dzien Jasiu przychodzi do szkoly z ojcem. Nauczycielka
zrelacjonowala mu wiec tresc wczorajszej lekcji :
".. i na koncu mowi ze na srodku sciany pierdolnalby szlaczek."
Ojciec popatrzyl na Jasia i mowi:
- Alez Jasiu, to by ch*.*owo wygladalo!
Ojciec do syna:
- Calowales sie juz z jakas dziewczyna?
- Tak.
- I co mowila?
- Nie slyszalem mialem zatkane uszy jej udami.
Rodzinka je spokojnie obiadek, az tu nagle wpada Jasiu i drze jape:
- Mamo, babciu, siosto, Tatus sie powiesil na poddaszu.
Wzyscy rzucaja lyzki i talerze i pedza po schodach na gore, a
Jasiu spokojnie :
- Prima apirilis...
No to wszyscy wielkie - UFFFFF -
A Jasiu konczy :
- ... bo w piwnicy.
- Mamo, mamo, ja juz nie chce braciszka!
- Zamknij sie gowniarzu! Bedziesz jadl co ci ugotuje!
Nauczycielka zadala dzieciom wypracowanie pt. "Co moj tata robi
po pracy?". Pisze Jas, syn milicjanta.
"Tato po pracy zawsze bierze gazete i idzie do ubikacji. Chyba bedzie
srac, bo czytac przeciez nie umie..."
- Od dzis bedziemy liczyli na komputerach! - oznajmila nauczycielka
- Wspaniale! Znakomicie!! - ciesza sie uczniowie.
- No to kto mi powie, ile bedzie piec komputerow dodac dwadziescia jeden
komputerow? ...
- O, mama bardzo się ucieszy - oznajmia synek wracającemu ojcu. - Właśnie przed pól godzina zatelefonowała do ciebie do pracy...
- A teraz co robi?
- Jeszcze z tobą rozmawia...